Na imprezie zameldowaliśmy się po części już w piątek - trzech Orłów wyskoczyło po pracy korzystając niedużej odległości do pokonania. Główny wypad grupowy rozpoczął się w sobotę o 14 na Shellu, gdzie zgromadziliśmy w sumie 12 maszyn.
Na miejsce dojechaliśmy niestety już po konkursach dlatego musieliśmy zadowolić się jedynie nagrodami z loterii fantowej, które swoją drogą były bardzo atrakcyjne. Sam zlot ciekawy, fajnie umiejscowiony, Węże zadbały o niezbędne zaplecze. Dobra gastronomia, dużo miejsca na posiadówkę oraz na zabawę. Pogoda również dopisała także czego chcieć więcej ;)
W galerii kilka fotek z sobotniego wyjazdu.