Vito, Żaku, Zimny, Shrek, Waldi, Księciu, Verbano i W11… taki skład miał zaplanowane spotkanie z Czarnymi na Orlenie w Zgierzu, wspólny przejazd na miejsce docelowe, odpoczynek i grillowanie. Po kilku godzinach biwakowania na łonie natury wystartowaliśmy w drogę powrotną i prawie od razu po starcie podeszliśmy do lądowania. Shrek zgubił część oleju z miseczki przez „specjalnie zaprojektowany” i wykonany przy pomocy prawdopodobnie kamienia otworu w filtrze. Dzięki szybkiej akcji ratunkowej Czarnych Orłów wyjątkowo szybko jak na te warunki udało się przywrócić maszynę do ruchu. Na pożegnanie wypiliśmy jeszcze razem kawkę i bez przygód powróciliśmy do domu. Wielkie podziękowania dla Czarnych za zaproszenie i wyborne popołudnie w sąsiedztwie natury.