Żelaznego Orła reprezentował jeden harnaś w obsadzie Vito z żonką. Wyjechali w piątek o godzinie 6.00 a na miejsce dojechali w pięknym i gorącym słońcu o 15.00. Po rejestracja rozbili obóz na oddalonym o około 700 m od zlotu campingu. Po rozpakowaniu i przebraniu się w luźniejsze i świeże odzienie powrócili na zlot aby korzystać z pierwszego popołudnia pełnego uciech. Organizatorzy zadbali o bogate zaplecze gastronomiczne a w nim wyśmienite jedzenie piknikowe oraz wszelkiego rodzaju trunki. Tu pokłony dla chłopaków za super promocję, UWAGA Jack Daniels FREE od piątku do soboty do 22.00 w dowolnych ilościach dla każdego aż do wyczerpania zapasów. Ponadto zlot obfitował w liczne stoiska handlowe z ciekawymi akcesoriami. W sobotę między godziną 17.00 a 18.30 kołobrzeskimi ulicami przejechała parada kultowych maszyn. Wieczorne godziny upłynęły przy koncertach wielu zespołów oraz pokazie tańca erotycznego. Dodatkowo, co jest rzadkością na tego typu imprezach, specjalnie dla Pań przygotowany został taniec w wykonaniu Chippendales. Aż szkoda było wracać w niedzielę do domu. Na szczęście powrót odbył się również bez żadnych niepożądanych przygód